Menu Zamknij

Łódź Kocha Szachy grał na wyjeździe

Za nami pierwszy wspólny turniej „na wyjeździe” i mam nadzieję, że nie ostatni! Serdecznie dziękuję całej ekipie, ponieważ pokazaliście się z bardzo dobrej strony. Dzięki waszemu zachowaniu, usłyszałem o Was i naszej szkole wiele pochlebnych opinii. Dziękuję, jesteście wielcy!

Teraz krótka prezentacja wyników, którą muszę rozpocząć od wzmianki – na turnieju pojawili się najlepsi zawodnicy z całego kraju, min. z Wrocławia, Kalisz, Płocka i… Elbląga. Konkurencja zatem była najwyższego szczebla.

1. Dziewczynki do lat 10; najlepszą z naszej grupy okazała się Ola Krajewska. Miejsce II Helenka Zielińska i miejsce III Veronika Pidhorna. Dziewczynki zajęły odpowiednio 38, 43 i 47 miejsce (z 49 uczestników). Należy jednak nadmienić, że dziewczynki nie miały osobnej grupy, ale rywalizowały z chłopcami!

2. Chłopcy do lat 10: najlepszy z naszej grupy okazał się Robert Marcinów, który zajął 20 miejsce (z 49) i biorąc pod uwagę konkurencję, to jest to mega wynik!!! II miejsce Igor Grzywacz (24 na turnieju) i III miejsce Kacper Kostrzewski (26 na turnieju).

3. Dziewczynki 11-14 lat: najwyżej sklasyfikowana z naszej grupy była Kamelia Czernilewska (24 miejsce). II miejsce Anna Wiśniewska (26) i III miejsce Natalia Berger (27). I tu podobnie jak w grupie dziewczynek młodszych, nasze juniorki rywalizowały w grupie z chłopcami.

4. Chłopcy 11-14 lat: najlepszy z naszej szkoły, tym razem był Jakub Olszak, który zajął rewelacyjne, 12 miejsce na turnieju!! Ustąpił pola tylko dużo wyżej notowanym przeciwnikom (III i II kategorie). Brawo Kuba! Miejsce II w naszej ekipie to Piotrek Orczykowski (16 miejsce) i III miejsce Szymon Pacaj (19 miejsce). W tej grupie rywalizowało 29 zawodników.

Pragniemy w tym miejscu serdecznie podziękować Panu Rafałowi Kowalczykowi za wysokiej klasy organizację turnieju. Zarządcom Hali GOSTiR w Rzgowie i miastu Rzgów. Ze swojej strony dziękuje także Rodzicom naszych zawodników, za współpracę. Wszystko odbyło się jak w szwajcarskim zegarku, dzięki Państwu.

Cóż, pozostaje zaprosić do oglądania zdjęć. Do następnego.